Zimowy (subiektywny) TOP cz. 2

Zimowy (subiektywny) TOP cz. 2

  

Czas na drugą odsłonę, czyli co Wam polecamy do 7A po przewieszkach, ale i połogach. Tylko ładne i tylko warte wstawki, nawet nie jednej. Selekcja była cholernie trudna. Jedne z najlepszych „szóstek” w tej części świata przed Wami 😉 Miłej lektury.

Słodkie i rośnie na drzewach

  

Gandia, ach ta Gandia. Kiedy wybieraliśmy lokalizację La Bazy wiedzieliśmy, że bliskość Olivy do fenomalnych sektorów w okolicy Gandii, czyli Marxquera, Bovedon i Bovedos, będzie dużym atutem. Droga z La Bazy do najfajniejszych sektorów Costa Blanca zajmuje 15 minut. Jak opisać Marxquera w kilku zdaniach? Około 150 dróg na jednym murze skalnym z kapitalnym widokiem […]

O bazie, czyli chacie

  

Jesteśmy po pierwszym turnusie Pożegnaliśmy Filipa, który wczoraj wrócił do Trójmiasta. Zostaliśmy sami i znowu jest chwila „błoga na bloga”. Jak wybieracie się do nas, może, ale nie musi Was obchodzić, gdzie będziecie mieszkali. No to coś o naszej bazie czyli chacie.  

Fantasia nas nie poniosła

   

Przez pierwsze kilka dni w Walencji dochodziliśmy do siebie. W kolejnych skupiliśmy się na organizacji logistyki, kwestiach administracyjnych, ale jak tylko mogliśmy się wspinać, postawiliśmy na odkrywanie nowych rejonów, których jeszcze nie znaliśmy. Trafiło na Alzirę, Chulillę i Bunol.

3200, czyli jak nie jechać do Hiszpanii

   

Było warto. Jesteśmy już w Walencji. Z Polski to jednak kawałek drogi. Dokładnie 3200 kilometrów z Gdańska do Walencji przez Łódź i Katowice. Po drodze obyło się bez przygód. 2 krótkie noclegi i w czwartek nad ranem mogliśmy zajechać do Margalefu. No właśnie do Margalefu..

© 2024 LaBaza