Pada. Po raz pierwszy od półtora miesiąca pada. Po raz pierwszy też nie możemy się wspinać. Dziwne uczucie. W końcu jest chwila na napisanie bloga, bo ostatnio działo się dużo, bardzo dużo. W zeszłym tygodniu
La Baza opanowali Ewa i Bartek. Napisać, że są fantastycznymi ludźmi, to za nic nie napisać. Dzięki La Baza
mogliśmy ich poznać i wierzcie mi lub nie, ale dla takich znajomości warto też było otwierać bazę.
Ewa i Bartek zafundowali nam tydzień pełen wrażeń. Wspinaliśmy się do odcięcia (jeszcze 2,5 godziny
przed ich odlotem z Castellon), zwiedzaliśmy razem ile się dało, a wieczory to już bajka. Te dyskusje i
żarty przy stole w kuchni lekko zakrapiane winem zostaną we wspomnieniach na długo, ale to nie wszystko..